Śmigus-dyngus na świecie
Historia z Polsce
Cofnijmy się o kilkaset lat, do czasów słowiańskich. To w ich zwyczajach należy doszukiwać się początków popularnej w Polsce tradycji śmigusa-dyngusa.
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego zostaliście oblani wodą?
Nie wierze, że są wśród Was takie osoby, którym udało się w tym dniu ujść sucho 😉
Śmigus-dyngus pierwotnie to dwie oddzielne tradycje!
Śmigus związany był z zakończeniem okresu zimowego i narodzinami wiosny. To szczególny czas oczyszczenia nie tylko z brudu 🙂 ale także z chorób i grzechów. Pomocne w tym miało okazać się bicie witkami wierzbowymi po łydkach, nogach oraz oblewanie się zimną wodą!
Dyngus natomiast utożsamiany jest z kolędnikami odwiedzającymi domostwa i oczekującymi podarków w zamian za uniknięcie oblania wodą.
Oprócz oczyszczenia, oblanie wodą symbolizowało także płodność. Z tego powodu najczęściej oblewane były młode kobiety na wydaniu. Miało im to nie tylko pomóc w znalezieniu partnera, ale także zapewnić szybkie potomstwo.
Poza wzmiankami słowiańskimi, lany poniedziałek utożsamiany jest także ze Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Jego początków można doszukiwać się w Jerozolimie, gdzie właśnie wodą mieli być rozganiani Żydzi rozmawiający o zmartwychwstaniu.
Współcześnie
Z czasem oba zwyczaje połączyły się, skupiając się głownie na wodnym akcencie tradycji. Współcześnie bardzo często zapomina się o dawnym przesłaniu śmigusa-dyngusa i traktuje go raczej jako dobrą wiosenna zabawę. Ofiarami wodnych potyczek nie są już tylko młode kobiety a wszyscy bez wyjątków. Zamiast drewnianych cebrzyków mamy teraz wiaderka, pistolety na wodę, czy psikawki w kształcie jajek. Asortyment sklepowy w tej kwestii jest bardzo bogaty.
Na świecie
Tradycja lania wodą zapewne nie narodziła się w Polsce, co więcej praktykowana jest w wielu innych krajach. Uważać musimy nie tylko w granicznych regionach Ukrainy, południowych regionach Czech czy na Słowacji.
Na Węgrzech kobiety również powinny mieć się baczności, bowiem młodzieńcy chętnie obleją je woda z dodatkiem perfum 🙂
W Bułgarii w okresie wielkanocnym praktykowany jest za to ciekawy zwyczaj zwany peperuda. To forma modlitwy o deszcz, w której uczestniczą młode kobiety. Przyozdobione kwiatami, wybierają spośród siebie jedną symbolizującą „motyla”. Tańcząc wokół wybranki proszą o deszcz i polewają ją wodą.
Na tym nie koniec wodnych tradycji
Wybierając się za ocean w okresie wielkanocnym też musimy uważać. W Meksyku oraz innych chrześcijańskich krajach Ameryki Południowej tradycja lania wody praktykowania jest wcześniej niż w Polsce. Już w Wielką Sobotę! Co ciekawe w Meksyku towarzyszy temu także palenie kukły Judasza.
Mokra sobota
Zostawiając Ameryki udajemy się na kontynent azjatycki, a konkretniej do Tajlandii.
Songkran historycznie nie ma za wiele wspólnego z obrzędami słowiańskimi:) To obchodzone w połowie kwietnia święto Nowego Roku. To czas transformacji i nadejścia nowego. Zbiega się także z astronomicznym przejściem od zodiakalnej Ryby do Barana.
Podobnie jak w kulturze europejskiej, także i tutaj woda przynosi oczyszczenie. Tajowie odwiedzając tego dnia świątynie, obmywają symbolicznie posągi Buddy i uczestniczą w kolorowych paradach. Nie brakuje oczywiście zwyczaju polewania się wodą, który w Tajlandii przybrał rozmiary wielkiej imprezy. Ulice wypełnione są ludźmi a woda leje się litrami.
Kto z Was dziś praktykował wodną tradycje?
Bartek
W Wielkopolsce najwięcej wody, zafundowała dziś pogoda
Anna
Województwo śląskie podobnie